piątek, 11 marca 2011

Rozdział 3 " Obiad "

Spojrzałam na zegarek - 21:30 . Nate zrobił to samo i powiedział :
- Dobra, na mnie chyba już czas . Dobranoc ! - krzyknął do moich rodziców, a oni mu odpowiedzieli .
- Nate, posłuchaj, jeszcze raz dziękuję .
- Przestań już z tym dziękowaniem . Każdy chłopak na moim miejscu by to zrobił .
- Ale ty nie jesteś każdy !
- Jak chcesz . To o której mam jutro przyjść ?
- No nie wiem, 13 ?
- Ok . Pa kochanie ! - pocałował mnie i wyszedł . Potem zauważyłam, że jestem bardzo zmęczona, więc skoczyłam pod prysznic, po czym położyłam się w łóżku . Nagle coś sobie przypomniałam : ' June ! ' . Zadzwoniłam do niej :
- Hej, June . Jutro nam chyba nie wyjdzie ten wypad do Burger Kinga .
- Czemu ?
- Nie mogę ci tego opowiedzieć przez telefon, to zbyt ekscytujące !
- Uuulalaaa !
- No właśnie . Pójdziemy tam w poniedziałek po szkole, ok ?
- Może być . Paa !
- Narka . - skoro już wypełniłam swoją misję, mogłam spokojnie zasnąć .





Przykro mi, że tak krótko, ale nie mam weny :( Jutro dokończę .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz